Olej rzepakowy wolny od glifosatu
Pojawiło się pytanie, czy w oleju rzepakowym jest obecny glifosat. Postanowiliśmy zapytać niezależnych ekspertów, zajmujących się badaniem pozostałości tego herbicydu w produktach spożywczych i odpowiedzieć na to pytanie.
„Sprawdziliśmy zarówno dostępny w sklepach olej rzepakowy tłoczony na zimno, jak i olej rafinowany. Dokonaliśmy analizy oleju obecnego na Polskim rynku i w dniach 3-17 marca 2020 roku przebadaliśmy 16 nabytych w sklepach próbek oleju rzepakowego pochodzących od różnych producentów. Badanie zostało przeprowadzone w Zakładzie Badania Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach zgodnie z zalecaną przez laboratoria referencyjne UE metodą QuPPe-PO. W żadnym z badanych olejów rzepakowych – zarówno rafinowanych jaki i tłoczonych na zimno nie stwierdziliśmy obecności pozostałości glifosatu”
powiedział dr Artur Miszczak, kierownik Zakładu Badania Bezpieczeństwa Żywności z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach.
„Na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju, próbki oleju rzepakowego badane były przez Pracownię Badania Pozostałości Pestycydów Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie (Krajowe Laboratorium Referencyjne ds. pozostałości pestycydów w żywności). W kwietniu 2020 r. przebadaliśmy 6 próbek oleju rzepakowego tłoczonego na zimno i rafinowanego z innych partii produkcyjnych niż badane w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach. Jak można się było spodziewać, badane próbki oleju nie zawierały pozostałości glifosatu. Ponieważ glifosat nie rozpuszcza się w tłuszczach, jest mało prawdopodobne, aby jego pozostałości znalazły się w oleju rzepakowym.”
powiedziała dr Bożena Morzycka, kierownik Pracowni Badania Pozostałości Pestycydów Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie.
„Olej rzepakowy nie zawiera glifosatu. Jest to główny produkt, uzyskiwany w procesie przetwórstwa nasion rzepaku. Nasiona rzepaku przerabiane w firmach zrzeszonych w PSPO są poddawane monitoringowi zarówno wewnętrznemu, przez zakłady, jak również zewnętrznemu, przez laboratoria na zlecenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Próby pobierają niezależni pracownicy Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Roślin i Nasiennictwa. W okresie wieloletniego monitoringu nigdy nie stwierdzono obecności glifosatu w nasionach rzepaku powyżej dopuszczalnego limitu. W większości przypadków nie stwierdza się w ogóle jego obecności w nasionach, a gdy był obecny, to tylko w śladowych ilościach, wielokrotnie niższych od dopuszczalnego limitu. W procesie przetwórczym nasion rzepaku są stosowane wielokrotne etapy oczyszczania. Finalnym etapem oczyszczania jest rafinacja oleju, co czyni olej rzepakowy produktem całkowicie wolnym od tego zanieczyszczenia.”
dodaje Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
Podsumowując: obawy konsumentów dot. potencjalnej obecności glifosatu w oleju rzepakowym zostały rozwiane – świadczą o tym wyniki przeprowadzonych badań oleju rafinowanego i tłoczonego na zimno, w których nie wykryto glifosatu.
Zobacz:
- Opinia dr Artura Miszczaka – kierownika Zakładu Badania Bezpieczeństwa Żywności z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach >>> link do pełnego artykułu
- Opinia dr Bożeny Morzyckiej – kierownika Pracowni Badania Pozostałości Pestycydów Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie >>> link do pełnego artykułu