Jak pogodzić lato z jesienią

Kolorowe przetwory na chłodne wieczory
Tego roku jesień zaskoczyła nas jak rzadko. Z dnia na dzień za oknami zagościła szarość, krajobraz spłynął w strugach deszczu, a lato stało się już tylko wspomnieniem. Jest jednak sposób, by zachować na dłużej jego koloryt. Stary, lecz wciąż aktualny wynalazek naszych babć – przetwory. Niemodne? Ależ skąd! Zdrowe, smaczne, ekologiczne i co najważniejsze – własne.
Kto jeszcze nie miał okazji zmierzenia się z przetworami na zimę, pamiętać musi, że wszelkie konfiguracje warzywne, które chcemy zamknąć w słoikach, wymagają zaprawy (zalewy). Dzięki niej będą się lepiej pasteryzowały i nawet długo stojąc na półce zachowają swój kolor, smak i odpowiednią miękkość. Do zapraw używane są powszechnie przyprawione octem i ziołami oleje roślinne, a olej rzepakowy wydaje się być wręcz idealny do tego typu zastosowań. Jest neutralny smakowo i zapachowo, więc świetny jako baza do intensywnie zaprawionych potraw. Czytelnikom naszej strony nie musimy również przypominać o jego walorach zdrowotnych.
Olej rzepakowy można dodać na przykład do pomidorów: warto na zimę przygotować domowej roboty keczup, przecier do zup i sosów lub marynowane w całości pomidorki koktajlowe. Możesz nim zastąpić oliwę lub olej słonecznikowy w pomidorach suszonych. Ich przygotowanie wymaga wprawdzie trochę zachodu, ale rodzima wersja (olej rzepakowy, czosnek, pomidory-serca wysuszone uprzednio w piekarniku) nie ustępuje niczym tej śródziemnomorskiej. Pasuje też do przetworów z papryki, cukinii czy fasolki szparagowej. A także grzybów. No właśnie, sezon na grzybobranie w pełni – może warto zamknąć w słoikach małe wspomnienie leśnych spacerów? Wypróbujcie nasz przepis na grzybowe leczo i przekonajcie się sami.
PRZEPIS NA LECZO Z LEŚNYCH GRZYBÓW
Składniki:
– 1 kg grzybów leśnych (najlepiej różnych gatunków)
– 4 cebule
– 3 średnie mięsiste, dojrzałe pomidory
– 2 czerwone papryki
– 1 szklanka oleju rzepakowego
– kilka ząbków czosnku do smaku
– 1 łyżka cukru
– 1 łyżka octu
– sól, czarny pieprz, rozmaryn, liść laurowy, ziele angielskie
Grzyby oczyszczamy, myjemy i gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego, następnie odsączamy na sitku i studzimy. Większe sztuki kroimy na drobniejsze kawałki.
Pomidory parzymy, obieramy ze skórki i przecieramy na sitku. Paprykę i cebulę kroimy na cząstki i podsmażamy 15-20 minut na oleju rzepakowym.
Mieszamy delikatnie grzyby z przecierem i podsmażonymi warzywami. Dodajemy pozostały olej rzepakowy, ocet, cukier i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Przekładamy gotowe leczo do wyparzonych słoików, wkładając do każdego uprzednio przekrojony ząbek czosnku, ze 2 ziarenka pieprzu i/lub ziela angielskiego oraz małą gałązkę rozmarynu. Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy 20 minut.
Serwujemy z kaszą gryczaną lub ziemniakami. Zimą tak przygotowane leczo wystarczy podgrzać w rondelku. W wersji dla zmarzniętych mięsożerców dodać doń można podsmażony boczek lub kiełbasę. Wegetarianie docenią je sauté lub posypane odrobiną startego sera do spaghetti.
Nasze rady:
- Leczo można przyrządzić także zimą z mrożonych grzybów leśnych i nie pasteryzować. Pamiętajmy jednak, że po rozmrożeniu grzyby stracą na objętości i należy dokładnie wywarzyć proporcje.
- Ostrożnie z rozmarynem – świetnie komponuje się ze wszelkimi darami lasu, ale jeśli dodamy go za dużo, zdominuje smak grzybów. Optymalna ilość to 5-centymetrowa gałązka na duży słoik, na mały – proporcjonalnie mniej.
- Pomidory można zastąpić przecierem lub pomidorami z puszki.
Smacznego!