Czas na rower!

Już ponad ¾ Polaków korzysta z roweru kilka razy w tygodniu. Duża część aktywnych rowerzystów to właściciele samochodów, którzy regularnie rezygnują z czterech kół na rzecz dwóch. Na rowerach chętnie jeździmy do pracy, szkoły i na zakupy, ale najczęściej sięgamy po nie w celach turystycznych.[1] Nic w tym zaskakującego – rowerowe wycieczki pozwalają odkryć ciekawe zakątki, położone z dala od głównych tras, wzmacniają mięśnie, dotleniają, integrują i dostarczają niezapomnianych wrażeń. Jak się do nich przygotować?
Dokąd jechać?
Wszystko zależy od naszej kondycji i doświadczenia. Jeśli jesteśmy początkujący, wsiadamy na rower po długiej przerwie lub podróżujemy z dziećmi, zamiast wyprawiać się od razu na objazd po całym województwie, lepiej zacząć od wypadów za miasto. Polecamy je szczególnie w maju, gdy kwitną pola rzepaku. To jedyna w roku okazja na selfie na tle żółtego kwiecistego dywanu J Dłuższy wyjazd również warto zaplanować w pięknych okolicznościach przyrody. Kopalnią pomysłów jest tu jak zawsze Internet – np. National Geographic poleca Białowieski Park Narodowy, Dolinę Bugu czy Pustynię Błędowską, a Podróże.pl szlak beskidzki śladem cerkwi, Bieszczady, Roztocze i Karpaty.
O czym pamiętać?
Przede wszystkim przygotowanie fizyczne. Dłuższa jazda na rowerze to duży wysiłek dla organizmu, wymagający dobrej kondycji. Aby mu sprostać i nie zaliczyć przy okazji kontuzji, jeszcze przed sezonem rowerowym powinniśmy się trochę wzmocnić. Ćwiczymy więc 3 razy w tygodniu na siłowni albo po prostu biegamy. Oczywiście warto też od czasu do czasu potrenować na rowerze. Gdy już wyjedziemy w trasę, pamiętajmy o ćwiczeniach rozciągających przed wskoczeniem na rower oraz po wycieczce.
Druga ważna kwestia to przygotowanie techniczne. Przed wyjazdem należy sprawdzić stan roweru, zwłaszcza działanie świateł, hamulców, przerzutek i powietrze w oponach. Testowanie w długiej trasie nowego sprzętu nie jest najlepszym pomysłem. Zanim wyjedziemy w Polskę, potrenujmy na nim na mniejszych odległościach, żeby później uniknąć dyskomfortu. Na wycieczkę rowerową ubieramy się lekko, ale w odzież nieprzemakalną. Zabierzmy przynajmniej jedną ciepłą bluzę i coś na głowę poza oczywiście kaskiem ochronnym. Do bagażu wrzućmy też okulary przeciwsłoneczne, podstawowe wyposażenie apteczki, krem z filtrem i koniecznie bidon z wodą. Podczas tak dużego wysiłku powinniśmy dużo i regularnie pić.
Co jeść?
Dieta aktywnego rowerzysty powinna być wysokoenergetyczna: nie może w niej zabraknąć węglowodanów i tłuszczów, które są ważnym źródłem energii (ok. 1/3 zapotrzebowania energetycznego powinny w naszej diecie pokrywać właśnie tłuszcze). Na dłuższym wyjeździe powinno się jeść solidne, ale nie ciężkie śniadania, a małe regularne posiłki w ciągu dnia i dużą kolację dla uzupełnienia energii przez noc. Pod ręką warto mieć trochę przekąsek: batonów dla sportowców, orzechów, suszonych owoców, które przydadzą się, gdy zaczniemy opadać z sił.
Pamiętajmy, że dieta wysokoenergetyczna nie oznacza zapiekanek ze stacji benzynowej. Rowerzysta powinien spożywać posiłki wartościowe, złożone z chudych mięs, kasz, nasion, warzyw i dobrych tłuszczów, takich jak np. olej rzepakowy. Dzięki nawet niewielkiemu dodatkowi oleju rzepakowego nasza sportowa dieta wzbogaci się o energię, a także o ważne, deficytowe nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 (dokładnie kwas ALA). Kwasy te pomagają w obniżaniu cholesterolu we krwi i są niezbędne dla właściwego funkcjonowania organizmu. Warto wiedzieć, że w oleju rzepakowym znajdziemy również istotną dla sportowców witaminę K (buduje zdrowe kości) oraz witaminę E, która chroni komórki przed stresem oksydacyjnym, wywoływanym przez szkodliwe czynniki zewnętrzne, np. zanieczyszczenia powietrza czy silne słońce.
[1] Rowerowa Polska – raport na temat kultury rowerowej, przygotowany przez Fundację Allegro All For Planet, październik 2016, http://www.rowerowa-polska.pl/pdf/rowerowa_polska_raport.pdf [dostęp: 9.05.2018 r.]