Jak domowymi sposobami zmniejszyć ryzyko sercowo-naczyniowe?

Zacznijmy najpierw od wyjaśnienia, czym ono jest. RSN definiuje się jako zespół symptomów i danych zebranych podczas wywiadu lekarskiego, które zwiększają ryzyko wystąpienia chorób sercowo –naczyniowych, takich jak udar mózgu, zawał serca i podobnych chorób związanych z procesem postępującej miażdżycy. Na RSN mogą wpłynąć czynniki modyfikowalne – m.in. dieta i aktywność fizyczna – oraz niemodyfikowalne – płeć i wiek[1]. Jednak mimo groźnych skutków, RSN można zmniejszyć i to nie tylko farmakologicznie, a domowymi sposobami zmieniając czynniki modyfikowalne[2]!
- Prawidłowe nawyki żywieniowe!
Nie bez powodu ten punkt znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy. Nad żywieniem najłatwiej jest zapanować. To najprostszy sposób walki z rozmaitymi chorobami. Jedną z najważniejszych zasad żywienia, której wprowadzenie pomoże nam w walce z ryzykiem sercowo-naczyniowym jest redukcja spożycia tłuszczów nasyconych, kwasów tłuszczowych trans oraz cholesterolu na rzecz tłuszczów nienasyconych. W codziennej diecie powinniśmy ograniczać jedzenie tłustych mięs oraz żywności typu fast food i słodyczy[3], a wybierać tłuszcze roślinne, na przykład olej rzepakowy, który jest źródłem kwasów Omega-3 –zawarty w nim kwas ALA pomaga nam w utrzymaniu prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi.
W codziennym menu powinniśmy znaleźć miejsce na 5 posiłków, a całkowicie wyeliminować cukry proste.
- Kontrola masy ciała
Kontrola masy ciała to kolejny bardzo ważny czynnik walki z RSN. Otyłość i nadwaga to czynniki, które zwiększają zapadalność na choroby takie jak cukrzyca, bezdech senny, niektóre nowotwory, a także mogą doprowadzić do inwalidztwa. Najprostszym i najbardziej podstawowym sposobem, aby sprawdzić czy masa naszego ciała jest prawidłowa jest wykonanie pomiaru BMI (body mass index), który jest ilorazem masy ciała wyrażanej w kilogramach i podniesionego do kwadratu wzrostu wyrażanego w metrach – możemy go wykonać samodzielnie – wystarczy dokładna waga i pomiar wzrostu.
Aby skutecznie walczyć z powiększającą się „oponką”, należy zrezygnować z produktów o wysokiej gęstości energetycznej, czyli dużej liczbie kalorii i zastępować je tymi o niskiej np. zjeść jabłko lub banana.
- Profilaktyka – badania
Czy już wiesz, jak specjaliści oceniają twoje ryzyko sercowo-naczyniowe? Czas najwyższy się przekonać jakie masz rokowania. Pomoże Ci w tym lekarz, szacując ryzyko i podając je w skali SCORE (badania wykonywane są w ramach prewencji pierwotnej, czyli u osób, u których dotychczas nie rozpoznano chorób sercowo-naczyniowych). Dzięki temu możemy w porę zareagować na chorobę, zmieniając styl życia.
- Ograniczenie spożywania sodu, alkoholu oraz rzucenie palenia tytoniu
Z uwagi na powodowany tymi czynnikami wzrost ciśnienia tętniczego, każdy powinien je ograniczyć. Dopuszczalna dzienna dawka sodu dla dorosłej osoby, to 1 łyżeczka[4]. Jednak musimy pamiętać, że sód to nie tylko sól, to także składniki przypraw i konserwantów, których ilość ciężko nam obliczyć w poszczególnych produktach. Ponadto należy ograniczyć spożywanie alkoholu, zwłaszcza tego wysokoprocentowego i na słodzie. RSN podnosi także palenie tytoniu – to bezsprzeczna przyczyna chorób wielu układów oraz nowotworowych. Można oszacować przy zastosowaniu karty SCORE, że palacze mają zwiększone ryzyko wystąpienia chorób serca prawie dwukrotnie bardziej niż osoby niepalące!
- Ograniczenie stresu
Niezależnie od tego, co jest jego źródłem, długotrwały stres zwiększa RSN. Stres jest odpowiedzialny za zwiększenie aktywności układu współczulnego, co powoduje przyspieszenie pracy serca i podniesienie ciśnienia, a to jest wyniszczające dla organizmu.
- Aktywność fizyczna
O jej zaletach pisaliśmy już nie raz, ale nie można nie wspomnieć o tym, jak jest dla nas dobroczynna. Pomaga spalić zbędną tkankę tłuszczową, co znacznie zmniejsza ryzyko zachorowania na miażdżycę. Więcej o aktywności przeczytasz tu: link do artykułu o higienicznym trybie życia.
- Śmiech!
Bo śmiech to zdrowie ;)
Sen, aktywność fizyczna, prawidłowe nawyki żywieniowe i ograniczenie stresu nic nie kosztują, a mogą zdziałać tak wiele. Tę domową profilaktykę warto wzbogacić także o badania lekarskie, ponieważ nie wszystkie czynniki choroby możemy kontrolować. Wiek, geny, płeć… warto zatem udać się do lekarza na wizytę kontrolną, aby móc ewentualnie wcześniej zacząć stawiać czoła chorobie.
[1] http://www.pfp.edu.pl/index.php?id=czynnikiryzyka
[2] D. Śliż, A. Mamcarz, w: Kuchnia dla serca zdrowie z roślin, Poznań 2016, s.41.
[3] Ibidem.
[4] D. Śliż, A. Mamcarz, w: Kuchnia dla serca zdrowie z roślin, Poznań 2016, s.41.