Afrodyzjak na walentynkową kolację – francuskie ostrygi w dressingu na bazie oleju rzepakowego i gałki muszkatołowej podane z salsą z mango i brzoskwini
Dla wielu par, kolacja walentynkowa to nie lada wyzwanie. Dla niektórych problemem jest wybór odpowiedniego prezentu dla ukochanej osoby nie mówiąc już o tym, co przygotować na ten wyjątkowy wieczór. Skoro to święto zakochanych może warto wypróbować coś nowego i zaszaleć podając … afrodyzjaki?
Czym właściwie są osławione przez cudowną moc uwodzenia afrodyzjaki? Mianem afrodyzjaków określa się powszechnie potrawy/produkty/przyprawy/wywary z roślin, po których spożyciu szybciej bije nam serce na widok ukochanej osoby J
Ciekawostka: Substancje te były znane już w starożytnej Grecji. W końcu sama nazwa wzięła się od greckiej bogini miłości, Afrodyty. Według podań, aby uczynić swoje podboje bardziej ekscytującymi przygotowywała ona swoim kochankom potrawy z owoców morza.
Potraw i składników, którym przypisuje się właściwości afrodyzjaków jest bardzo wiele. Mogą to być przyprawy takie jak szafran, gałka muszkatołowa, imbir czy pieprz, zioła, jak na przykład lubczyk oraz owoce taki jak brzoskwinia czy arbuz. Wśród afrodyzjaków jednak niekwestionowanie królują owoce morza, które są idealnym produktem do wykorzystania na walentynkową kolację.
Francuskie ostrygi w dressingu na bazie oleju rzepakowego i gałki muszkatołowej podane z salsą z mango i brzoskwini
Składniki:
- 12 ostryg
Sos:
- ¼ szklanki rafinowanego oleju rzepakowego – idealnie nadaje się jako baza do dressingów. Ma neutralny smak i zapach, który podkreśli naturalny smak ostryg
- tarta gałka muszkatołowa
- sok z połówki cytryny
- kilkanaście posiekanych listków mięty
- odrobina miodu i musztardy
Salsa:
- 1 dojrzałe mango
- 1 dojrzała brzoskwinia
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka oleju rzepakowego
- sok z 1 limonki (około 2 łyżek)
- kilka plasterków świeżej papryczki chili lub szczypta płatków chili (opcjonalnie jeśli lubimy ostre smaki)
- świeże listki kolendry
Sposób przygotowania:
Otwieramy ostrygi, wyjmujemy je z muszli, przecinając mięsień. Odsączamy papierowym ręcznikiem. Mieszamy z wcześniej przygotowanym dressingiem. Podajemy z salsą z mango i brzoskwini.
Sos:
Wszystkie składniki wrzucamy do shakera, zamykamy go i intensywnie potrząsamy do połączenia się składników.
Salsa:
Mango myjemy, obieramy i oddzielamy miąższ od pestki. Kroimy go w kostkę i wkładamy do salaterki. Analogicznie postępujemy z brzoskwinią. Pokrapiamy sokiem z limonki, dodajemy cukier trzcinowy, olej rzepakowy, chili i świeże listki kolendry.