Banh Mi po tuningu (Wietnam)
Przepis na 2 porcje| czas przygotowania: 10 minut
Inspiracją dla tego przepisu była moja ostatnia wyprawa do Azji. Przemierzając Wietnam przejechałem blisko 2000 km jadąc z Hanoi, aż do samego Ho Chi Minh City – byłego Sajgonu. Jechałem autobusami po drogach, gdzie często było więcej piachu i dziur niż samego asfaltu, choć były autostradami. Płynąłem łódką po Mekongu kupując rambutany. Jadąc na motorku czułem się jakbym pokonywał ulice Hanoi niczym stalową rzekę.
Ten kraj jest pełen kontrastów mających wiele smaków. Na północy zupa Pho jest kwaśna, a na południu słodka. Z kolei Banh Mi raz jest z pasztetem, drugi raz z kiełbaską, stekiem lub po prostu w wersji wegetariańskiej dla mojej dziewczyny – z omletem. Tym razem Banh Mi poddałem tuningowi. Połączyłem produkty, uprościłem i tak wyszła kolejna wersja tej popularnej wietnamskiej kanapki o silnych francuskich korzeniach.
Składniki:
- 3 łyżki oleju rzepakowego,
- 150 g steka np. : antrykot lub rostbef,
- 2 jajka z wolnego chowu,
- 1 marchew,
- 1 ogórek,
- 1 limonka,
- 1 chilli,
- 1 chrupiąca bagietka,
- masło,
- kilka listków kolendry,
- 50 g marynowanego imbiru (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
- Rozgrzej piekarnik do temp. 200°C.
- Rozgrzej patelnię z 3 łyżkami oleju rzepakowego i usmaż steka z dwóch stron po 2-3 minuty w zależności od preferencji. Osobiście lubię bardziej krwisty niż wysmażony.
- Bagietkę posmaruj masłem i włóż do piekarnika do podgrzania.
- Marchew umyj, obierz i zetnij przy użyciu obieraczki na cienkie paseczki jak makaron pappardelle. To samo zrób z ogórkiem. Przełóż warzywa do miseczki, skrop sokiem z limonki i mocno rękoma zacznij wyżymać prawie jak gąbkę. Dzięki temu błyskawicznie się zamarynują i będą smakowały jak prawdziwe pikle. Wskazówka: Pamiętaj, by usunąć miękki miąższ z ogórka.
- Steka pokrój na cienkie plasterki i włóż do ciepłej bagietki. Następnie dodaj warzywa, posyp kolendrą i dodaj jeśli lubisz marynowany imbir. Ja go uwielbiam, dlatego daję dużo! Bagietkę podziel na mniejsze kawałki i od razu podawaj! Do tego polecam kawę po wietnamsku ze słodkim mlekiem kondensowanym i kostkami lodu.